Jubileusz 100-lecia urodzin pani Bronisławy Skowrońskiej z Wydrzy

W dzisiejszych trudnych czasach dość rzadko, niestety zdarzają się chwile naprawdę szczęśliwe, podniosłe i napawające nas optymizmem na przyszłość. Tym bardziej cieszy fakt, że właśnie mieliśmy okazję składać najserdeczniejsze gratulacje mieszkance naszej gminy, pani Bronisławie Skowrońskiej, która w dniu 3 lutego 2021 r. obchodziła jubileusz 100-lecia urodzin. To piękne święto pani Bronisławy otoczonej miłością i troską grona swoich bliskich skłania nas do zastanowienia się nad tym, co sprawia, że w dobrym zdrowiu i wspaniałej jak na taki wiek kondycji doczekała tego pięknego jubileuszu.

Dostojną Jubilatkę odwiedziła delegacja z Urzędu Gminy Grębów. Składając serdeczne życzenia
od Samorządu Gminy, Wójt Gminy Grębów Kazimierz Skóra i Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Małgorzata Gawrońska do życzeń dołączyli kosz kwiatów, słodycze i pamiątkowy list gratulacyjny.

Zwracając się do pani, Wójt Gminy powiedział: Dostojna Jubilatko, Droga pani Bronisławo jest mi niezmiernie miło, że możemy wspólnie świętować ten jakże wspaniały Jubileusz. Niewielu z nas ma szczęście doczekania setnych urodzin. Sto lat to wiek - czas, który dla większości z nas, zwłaszcza na początku życiowej drogi, wydaje się nie do osiągnięcia, to czas doświadczeń, mądrości i trudu. Jeśli zechciałaby pani opisać swoje życie, to na pewno powstałaby gruba księga ukazująca życie pełne miłości, troski o najbliższych i pracy, która towarzyszyła pani
od zawsze. Tak wiele pani wytrwała i przeżyła, świat przez te 100 lat zmienił się nie do poznania. Cieszymy się, że zastaliśmy panią w dobrym zdrowiu, uśmiechniętą i szczęśliwą. Niech pani piękne życie będzie przykładem i skarbnicą wiedzy dla nas i następnych pokoleń…”
 

Mężczyzna w garniturze i okularach stoi przy starszej kobiecie siedzącej na krześle. Z tyłu na meblach stoją kwiaty.

Pani Bronisława Skowrońska zd. Mróz  c. Tekli i Józefa urodziła się 3.02.1921 r. w Grębowie, w czasach ciężkich tuż po I wojnie światowej. Ile w życiu pani Bronisławy przez te 100 lat się wydarzyło? Trudno
w to uwierzyć - przeżyła cały okres międzywojenny, II wojnę światową, czasy komunistyczne, wszystkie związane z tym trudy i wyrzeczenia. Dzisiaj wspomina to wszystko ze łzą w oku- było naprawdę ciężko. Już w wieku 2 lat straciła matkę, która ciężko chorowała. Po śmierci mamy, wychowywała się z ojcem
i starszą o dwa lata siostrą. Ukończyła 4 klasy szkoły podstawowej. Z racji trudnej sytuacji rodzinnej
w wieku 12 lat zatrudniła się u bogatej rodziny w Rozwadowie. Początkowo sprzątała i dbała o dom właścicieli. Jak wspomina, była tam dobrze traktowana. Pani tego domu nauczyła ją gotowania i podawania do stołu, z czasem stała się dobrą gospodynią i kucharką. Za wykonywaną pracę otrzymała wyżywienie, nocleg oraz pieniądze, które przekazywała ojcu i siostrze.

Jak wspomina były  to czasy poniewierki i troski o byt i godziwe życie dla siebie ale też rodziny (ojca
i siostry). Jednak mimo wielu wyrzeczeń i trudność, lubiła pracować u tej rodziny, a gotowanie stało się jej pasją. Swoją wiedzą i praktyką dzieliła się z sąsiadami, a także pokazywała ją kolejnym pokoleniom.

Gdy poznała przyszłego męża, była pewna, że odtąd będzie już tylko lepiej. W wieku 19 lat wyszła za mąż za Józefa Skowrońskiego, który po stracie matki sam wychowywał swoich młodszych braci (17 i 5 lat). Tym samym pani Bronia   stała się dla nich drugą matką. Mąż Józef pracował przez jakiś czas na gospodarstwie rolnym w majątku Rodu Dolańskich, a w następnych latach zatrudnił się do pracy
w Hucie Stalowa Wola.

Po niedługim czasie na świat przyszła córka Zofia, która obecnie liczy 73 lat, a po sześciu latach syn Jan. Był to kolejny etap, gdzie trzeba było zająć się wychowaniem tym razem swoich dzieci. W wieku
66 lat została wdową. Oprócz wychowywania dzieci zajmowała się pracą na roli, doglądaniem inwentarza, a także przydomowym ogródkiem z warzywami i kwiatami. Z upływem lat nadszedł czas na pomoc przy wychowywaniu wnuków, doczekała się pięciorga wnuków i siedmiorga prawnuków,
o wszystkim pamięta i często się o nie dopytuje.

Pani Bronisława mieszka z synem Janem i synową Barbarą oraz wnukiem Piotrem jego żoną Sylwią
i prawnukami Oskarem i Julką. Mimo swoich 100 lat jest osobą energiczną i kontaktową, sama się ubiera, sama korzysta z toalety, dba o siebie, w dalszym ciągu jest ciekawa świata. W lecie bardzo lubi przebywać na świeżym powietrzu pod altanką, odpoczywa i  słucha radio.

 od dzieci po starsze osoby, zgormadzeni przy stole na którym leży tort ze świeczkami 100.

Zapytaliśmy rodzinę pani Bronisławy jaka jest recepta na takie zdrowie i taki wiek?

Syn Jan  z uśmiechem stwierdził, że mimo sędziwego wieku, mama nadal jest w dobrej formie, nie cierpi na żadne przewlekłe choroby i nie musi przyjmować żadnych leków. Dopisuje jej apetyt, odżywia się tak samo jak pozostali członkowie rodziny. Uwielbia słodycze, a szczególnie domowe ciasto. Jej wielką przyjemnością było czytanie gazety „Przyjaciółki”. Obecnie ze względu na gorszy wzrok rzadziej czyta,
a wieczorami modli się w intencji całej rodziny.

Żegnając się z dostojną Jubilatką i jej najbliższą rodziną byliśmy szczęśliwi, możliwością rozmowy z tą szlachetną, wspaniałą kobietą, która mimo sędziwego wieku zachowała sprawność umysłu, dobrą pamięć i pogodę ducha.

Zadziwiającym jest również fakt, że niedawno bo w lipcu 2020 r. swoje 100 lecie urodzin świętowała również sąsiadka pani  Bronisławy -  pani Szewc Maria,  wiemy że czuje się dobrze i czeka na 101 urodziny w lipcu br.

Dość popularne jest przekonanie, że długie życie zawdzięczamy tzw. genowi długowieczności, który można wzmacniać zdrowym stylem życia, pogodą ducha i oczywiście szczęściem.   Jest  w tym przecież coś niezwykłego, że w tej części Grębowszczyzny, w bliskim sąsiedztwie, żyją dwie niezwykłe panie, które przekroczyły magiczną granicę stu lat! 

Być może to dobra atmosfera tej okolicy, zdrowsze niż gdzie indziej powietrze Miętnego, ale z całą pewnością najważniejsza jest tu życzliwość i dobroć ludzi, troska i miłość rodziny oraz nieustanna chęć  życia, ciekawość świata oraz pewność że jest się potrzebnym najbliższej rodzinie.

Dziękując, za wzruszające chwile spędzone z panią Bronisławą Skowrońską, w gronie jej wspaniałej rodziny składamy serdeczne życzenia zdrowia i Błogosławieństwa Bożego na dalsze lata życia:  
200 lat, 200 lat niech żyje, żyje nam…

Dziękujemy serdecznie naszej koleżance p. Irence Maciubie – wnuczce Dostojnej Jubilatki, za udostępnienie fotografii i przekazanie wspomnień o życiu swojej babci.

                                                                                                                              Lidia Jurek
                                                                                                                          Sekretarz Gminy

 

Galeria zdjęć.

Starsza kobieta siedzi na krześle. Przed nią na stole leży tort ze świeczkami 100